NowaNadzieja.com.pl

Fundacja Na Rzecz Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym

 

Czasem uśmiechnięte, czasem z buziami wykrzywionymi grymasem przez chorobę, nieraz wręcz niepiękne. Ale ich ojcowie na zdjęciach – jak w wirtualnej galerii „Mam supertatę” – patrzą na nie jak na najwspanialsze dzieci świata.

Galeria superojców w internecie to pomysł Kasi Więsak, mamy Poli. Chciała pokazać, jak niesprawiedliwy jest stereotyp, że większość facetów zostawia żonę, kiedy rodzi się niepełnosprawne dziecko. I udowodnić, że to nieprawda, iż rodzina z chorym dzieckiem to jedno wielkie nieszczęście. Kasia wie, co mówi; od pięciu lat, odkąd Pola przyszła na świat, obraca się wśród podobnych rodzin. W szpitalach, ośrodkach rehabilitacyjnych widzi fantastycznych ojców. Takich, jak ma jej Pola. Dostała setki zdjęć z całej Polski. Do galerii wybrała ok. 300. Nie ma wątpliwości, że to nie są ustawki. Zdjęcia mówią same za siebie.

Przeczytaj cały artykuł

Na zaproszenie kaliskiej Fundacji Na Rzecz Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Nowa Nadzieja" w Kaliszu przebywał światowy autorytet w leczeniu autyzmu John Green.

Lekarz z kliniki w Portland w amerykańskim stanie Oregon wspólnie z kaliskim pediatrą dr Eryką Gabrysiak skonsultował grupę 30 dzieci chorych na autyzm. Towarzyszyły im psycholog Polly Green oraz asystentka Aneka Acuna. W siedzibie Fundacji dr Green przedstawił filary medycznego leczenia autyzmu. Gość opowiedział o swoich doświadczeniach z 3 tysiącami chorych dzieci; dużo mówił o diecie i niezmiernie ważnej ścisłej współpracy z rodzicami.
- Był pod ogromnym wrażeniem tego, co robimy w Kaliszu dla dzieci chorych na autyzm. Mnie cieszy najbardziej, że w ciągu roku współpracy dzieci uczestniczące w programie zrobiły duże postępy. Nasze relacje z doktorem zaczynają wykraczać daleko poza współpracę biznesową a zaczyna łączyć przyjaźń i cel pomocy dzieciom - uważa Piotr Tomankiewicz, prezes Fundacji. 

Czytaj więcej...

W poniedziałek w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa odbyła się akcja poboru krwi od dzieci chorych na autyzm - podopiecznych kaliskiej Fundacji Na Rzecz Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Nowa Nadzieja" 24 godziny później część krwi trafiła do Amsterdamu, a reszta została wysłana za ocean.

To już druga w ciągu ostatnich miesięcy akcja pobrania krwi u chorych na autyzm dzieci z Fundacji "Nowa Nadzieja". Badania wykonywane w laboratoriach w Holandii i USA są konieczne w wielopłaszczyznowej terapii chorych, którzy od niedawna korzystają z konsultacji u światowej sławy specjalisty dr. Johna Greena z kliniki w amerykańskim Portland. W Polsce nie ma możliwości zbadania krwi pod kątem autyzmu, stąd bardzo szybko, jeszcze "świeża" musi ona dotrzeć do Holandii i USA.
Niezmiernie skomplikowanej procedury pobrania i przygotowania do wysyłki krwi podjeło się kolejny raz całkowicie bezpłatnie Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu. Prezes Fundacji Piotr Tomankiewicz podkreśla, że tym razem było trudniej, bo za jednym razem trzeba było przygotować krew do wysyłki od razu do dwóch laboratoriów - w USA i Holandii. Dodatkowe utrodnienie stanowił fakt, że praktycznie każde dziecko miało inny zestaw badań i inne probówki do transportu krwi. Pracownice Centrum stanęły przed karkołomnym zadaniem. Na co dzień zajmują się zdrowymi, dorosłymi ludzmi a tym razem musiały pobrać krew od chorych dzieci.

Czytaj więcej...

Kiedy ma wolne, jeździ z rodzinnego Kutna do łódzkiej Manufaktury na zakupy. Lubi ubrania elegenckie, proste. Rodzice nie kupują jej już kubraczków na guziki, których nigdy nie chciała nosić... Uwielbia kolczyki i zawsze znajdzie jakieś niezwykłe. Uważa, że w filmie "1920. Bitwa Warszawska" dialogi nie pasują do epoki. A "Dziennik Bridget Jones" jest nudny. Taka właśnie jest Kasia, która pokonała autyzm.

Z okna kawiarni przy Królewskiej widać deptak w centrum Kutna. Kasia i jej przyjaciółka Dominika lubią tu przychodzić. - Wieczorami w sobotę, na ulicach jest tłum i wtedy wolę posiedzieć w domu, nie lubię sztafety panienek i dresów - mówi Kasia. Ma 19 lat. Jedyny ekstrawagancki element jej stroju to kolczyki z portretem Erykah Badu. - Słucham reggae, soulu, czarnej muzyki. Mam znajomych, którzy też to lubią i często rozmawiamy na Facebooku...
- Czasem słyszę: "To ty się z tą Kasią kolegujesz? - mówi Dominika, ładna brunetka. - A ja na to: "a czemu nie?. I myślę sobie, gdybyście wszyscy byli tacy jak Kasia, łatwiej byłoby się się nam dogadać. Bo ci zwyczajni są zamknięci, nie robią postępów, co myśleli w podstawówce, myślą i teraz, przed maturą. Mówią: "Kasia jest inna.." ale Kasia wciąż się rozwija.

Rodzicielstwo bez przytulania.
Nie było przytulania, patrzenia w oczy, gaworzenia, usmiechów. Iwona miała poczucie, że Kasi byłoby wszytsko jedno, czy zajmowałaby się nią ona i jej mąż, czy ktokolwiek inny. Dziewczynka nie zwracała na nikogo uwagi, bawiła się sama, ustawiając w rzędy maskotki i flakoniki po perfumach. Wciąż biegała. Nie odróżniała chodnika od ulicy i trzeba ją było łapać, bo za rękę chodzić nie chciała. Albo chowała się za szafki i siedziała godzinami. Zamykała sie z matką w łazience, a kiedy ta próbowała wyjść, strzasznie krzyczała. Więc mama zostawała. Kasia była ładnym dzieckiem i mogło się wydawać, że jest po prostu niegrzeczna. Jak gdzieś ludzie się nagle ożywiali się, to znaczyło, że coś zrobiła: zabawkę ze sklepu wyniosła, zrzuciła wszystko z półek. No i te nieprzyjemne komentarze innych matek na placu zabaw: "Po co pani za nią biega?. Wróci. Moja jest mniejsza i wraca, a ja spokojnie siedzę." Ale Kasia by nie wróciła. To było przykre, dopóki się z tym nie pogodzili i nie przestali zwracać uwagi. Przecież nawet babacia Kasi, lekarka, miała żal, że wnuczka nie wita się z nią, nie chce buziaka.
- Wiele rzeczy trzeba było zrobić z Kasią na siłę. Nawet wyjście na spacer to była walka. Wiedzieliśmy, że jedyna metoda to konsekwencja. Ale wydawało się nam, że jej upór jest ogromny i tak tylko go wzmacniamy. Kiedy pierwszy raz zrobiła to, co chcieliśmy: założyła czapkę, to choć potem znowu się zapadła, wiedzieliśmy, że jest nadzieja - mówi Andrzej, ojciec Kasi.

Czytaj więcej...

Już ponad setkę podopiecznych ma kaliska Fundacja Na Rzecz Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Nowa Nadzieja". Większość to dzieci autystyczne, którym pomaga światowej sławy lekarz John Green.

Pierwsze dni grudnia to tradycyjnie Europejski Tydzień Autyzmu. Jednak dla kaliskiej Fundacji, a przede wszytskim dla dla rodziców, którzy leczą tu swoje dzieci, dni autyzmu trawają przez cały rok.
Przypomnijmy, że autyzm jest zaburzeniem rozwojowym, które polega m.in. na problemach z komunikacją w grupie i wykonywania wspólnych czynności. Zaburzenia utrudniają im porozumiewanie się z innymi i izolują do świata zewnętrznego. Według najnowszych statystyk choroba ta dotyka jedno na 90 dzieci, cztery razy częściej chłopców niż dziewczynki. To trzecie najczęściej spotykane upośledzenie rozwojowe, częstsze niż zespół Downa a nadal najmniej znane i rozumiane, zarówno przez społeczeństwo, jak i lekarzy.
Kalisz nieprzypadkowo stał się siedzibą Fundacji, z której pomocy korzystają dzieci i ich rodzice z całej Polski. Przed kilkoma laty okazało się, że autyzmem dotknięty został Marcin Tomankiewicz. Jego rodzice nie poprzestali na szukaniu pomocy i informacji w Polsce, bo szybko okazało się, że jest niewystarczająca, ale sięgnęli znacznie dalej - dotarli do dr. Johna Greena z renomowanej kliniki w amerykańskim Portland, który od lat zamuje się chorymi na autyzm. Kolejne wizyty w Portland a przede wszytskim podjęte leczenie, w którym niebagatelną rolę odegrali sami rodzice, doprowadziło do tego, że obecnie chłopiec jest uczniem III klasy Szkoły Podstawowej nr 23 w Kaliszu i to uczniem idącym normalnym programem. Wielu rodziców chorych dzieci uważa, że to cud, ale ojciec Marcinka Piotr Tomankiewicz podkreśla, że to efekt leczenia, polegającego na przyjmowaniu odpowiednich medykamentów, diecie i przede wszytskim pracy z dzieckiem z żelazną konsekwencją.

Czytaj więcej...

To już mój trzeci wyjazd do Seattle i Portland w ciągu ostatnich dwóch lat. Wyjeżdżam tutaj, by leczyć medycznie autyzm, chorobę mojego 8-letniego synka Marcinka.  

Jesteśmy już po dwóch wizytach w klinice zlokalizowanej na przedmieściach Portland. Portland to największe miasto w stanie Oregon, natomiast stolicą stanu jest „miasteczko czarownic” Salem. Portland, zwane również „Miastem Róż”, jest tak malownicze jak Seattle. W mieście jest ponad 240 publicznych parków oraz niezliczona ilość mostów i przepraw – stąd Portland jest nazywane często również „Miastem Mostów”. Chlubą miasta jest klub koszykarski występujący w lidze NBA Portland Trail Blazers. Ponieważ wizyta w klinice poszła bardzo sprawnie, wybieramy się obejrzeć największą naszym zdaniem wizytówkę Portland na świecie, czyli główny kampus firmy NIKE. Firma z Portland jest jednym z największych na świecie producentów obuwia, odzieży i akcesoriów sportowych. W drodze powrotnej do Seattle odwiedzamy główną atrakcję stanu Washington, czyli Wulkan Św. Heleny. Wulkan rozsławiła spektakularna erupcja w 1980 r., kiedy to góra straciła 400 metrów ze swojej wysokości. Słup popiołu miał wysokość 18 kilometrów a wybuch zniszczył 900 kilometrów kwadratowych lasu. Choć od wybuchu minęło w tym roku 30 lat, to ogrom zniszczeń jest nadal widoczny.

Czytaj więcej...

Pomóż w budowie Centrum Rozwoju „Nowa Nadzieja”

Fundacja posiada status

 

Fundacja posiada status

Organizacji Pożytku Publicznego

Fundacja „Nowa Nadzieja” powstała w 2009 roku w Kaliszu jako efekt wysiłku grupy rodziców chorych dzieci. Jej ośrodki terapeutyczne działają w Kaliszu i Poznaniu.

1% = KRS 0000321541

Wspieraj nas na Allegro

window.dataLayer = window.dataLayer || []; function gtag(){dataLayer.push(arguments);} gtag('js', new Date()); gtag('config', 'AW-825389332');

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.